Zbigniew Urbański
Dziennikarz portalu tech.wp.pl
Korzystanie z systemu Inteligentnego Domu, choć pozornie wydaje się kosztowne, nie uszczupla znacząco domowych oszczędności, a przyczynia się do zwiększenia naszego bezpieczeństwa i komfortu życia.
Jakie rozwiązania technologiczne polecałby Pan do rodzinnego domu?
Rozwiązaniem, które sprawdzi się u każdego jest tzw. Inteligentny Dom, czyli system połączonych ze sobą za pomocą fal radiowych urządzeń. To niezwykle praktyczne rozwiązanie, dzięki któremu zwiększamy komfort swojego życia, a także oszczędzamy czas i pieniądze. Gdy tylko centralka wyczuje, że do domu zbliża się nasz smartfon, czyli w praktyce my, to od razu uruchamiają się zaprogramowane przez nas wcześniej urządzenia – np. zapala światło, włącza klimatyzacja bądź ogrzewanie, uruchamia się czajnik czy ekspres do kawy. Do systemu możemy podpiąć praktycznie wszystkie urządzenia zasilane energią elektryczną i zsynchronizować je w dowolny sposób.
Brzmi funkcjonalnie, ale czy nie jest to zbyt drogie dla przeciętnego gospodarstwa domowego?
W zależności od potrzeb na podstawowy system musimy wydać ok. 1.000-2.000 zł. Mogą się to wydawać wysokie koszty, ale według mnie jest to rozwiązanie warte swojej ceny. Oprócz oszczędności związanej z pracą części urządzeń tylko podczas naszej obecności w domu, dochodzi również możliwość analizowania dziennego zużycie prądu. Ponadto, część urządzeń – takich jak czujnik czadu czy czujnik ruchu reagujący na obce osoby kręcące się na naszej posesji – znacząco podnosi nasz poziom bezpieczeństwa. Podłączenie każdego kolejnego urządzenia to koszt raptem 100-200 zł. Na start możemy zatem zsynchronizować tylko podstawowe urządzenia, a z czasem system rozszerzać.
Czy takie skomputeryzowanie domu nie odczłowiecza nam go? Zamiast kwiatków i obrazów mamy czujniki, kamery, włączniki i fale…
Osprzętu iDomu nie widać na co dzień, więc szybko się o nim zapomina. Ja w moim domu mam podłączone do systemu ok. 50 urządzeń i nadal czuję się w swoim mieszkaniu znakomicie. Jeśli chodzi o fale, to system działa dzięki technologii bezprzewodowej Z-Wave, która jest bezpieczna dla ludzi i zwierząt.
Użyteczność jakiego gadżetu najbardziej Pana zaskoczyła na plus?
Robota odkurzacza. Podchodziłem do tego urządzenia dość sceptycznie, myślałem, że nic nie jest w stanie zastąpić starych, typowych odkurzaczy, które ryczały i buczały. Myliłem się. Faktem jest, że pierwsze urządzenia tego typu nie były zbyt funkcjonalne, ale obecne są świetnie zbudowane. Zaprogramowanie takiego robota na codzienne sprzątanie nie tylko poprawia czystość podłogi, ale i znacząco zmniejsza kurz na meblach. Programujmy go raz, kompletnie zapominamy o jego istnieniu, a wracamy codziennie do czystego mieszkania.
W którą stronę będzie zmierzał świat technologiczny? Jakie zmiany czekają nasze mieszkania i domy?
Myślę, że w kwestii urządzeń stricte domowych niewiele się już zmieni. Obecnie wszystko można już podłączyć do Internetu, w ostatnich latach dokonał się ogromny postęp. Oczekiwałbym natomiast wielkich zmian w sposobie komunikacji międzyludzkiej. Rozwijać się będzie technologia hologramów – niedługo będziemy mogli odbywać spotkania służbowe czy rodzinne posiedzenia nie wychodząc z domu, a jednocześnie mając wokół siebie wszystkich rozmówców. Brzmi to trochę przerażająco, ale w tą właśnie stronę nasz świat zmierza. Już teraz częściej komunikujemy się ze sobą za pomocą Internetu czy telefonów niż poprzez rozmowę twarzą w twarz.